Szynka pieczona

Zachciało nam się pysznych kanapek z szynką, ale szynką nie byle jaką, tylko taką domową. Nie tak dawno odkryłam bardzo fajny przepis na blogu Ogrody babilonu i z przyjemnością wypróbowałam. Szynka peklowana jest delikatna, miękka i bardzo smaczna. Na pewno nie ma z nią dużo pracy, natomiast jej przygotowanie należy rozpocząć przynajmniej na 3 dni przed planowanym podaniem, ponieważ minimum tyle czasu szynka musi się peklować. Szynkę w ten sposób przygotowaną można podawać na ciepło, lub właśnie tak jak my lubimy w cienkich plasterkach na kanapce.

Polecam!!

składniki:

• 1kg szynki
• 2l wody
• 2 łyżki soli peklowanej
• 1 łyżeczka cukru
• 5 ząbków czosnku
• 5 ziarenek pieprzu
• 5 ziarenek ziela angielskiego
• 5 liści laurowych
• ulubione przyprawy do mięsa

wykonanie:

W dużym garnku zagotować wodę z liśćmi laurowymi, zielem angielskim i pieprzem. Do gorącej zalewy wsypać sól peklową, cukier i rozpuścić. Dodać rozgniecione ząbki czosnku. Marynatę schłodzić do temperatury pokojowej, a następnie włożyć do niej mięso, tak żeby przykryło je całe.

Wstawić do lodówki na kilka dni, najlepiej od 3 do 7. Każdego następnego dnia mięso obracać w marynacie, żeby było równomiernie zapeklowane.

Następnie wyjąć mięso z marynaty i osuszyć papierowymi ręcznikami, natrzeć ulubionymi przyprawami      (u mnie: papryka wędzona, pieprz cayenne, majeranek) i obwiązać sznurkiem, aby zachowała kształt. Tak przygotowane mięso włożyć do rękawa do pieczenia i piec w piecu nagrzanym do 180'C, przez godzinę. Po upieczeniu wyjąć mięso z piekarnika i odstawić na około 30 minut, aby mięso odpoczęło i wszystkie soki pozostały wewnątrz mięsa.

Smacznego!!