Po obfitych świętach, po których
dieta okazała się konieczna :), po wesołym sylwestrze nadszedł
czas na kolejny rok :) Jednak nim tak zupełnie przejdziemy do wcale
nie szarej rzeczywistości, u mnie znajdziecie jeszcze kilka
świąteczno – imprezowych przepisów.
Dzisiaj wydaje mi się, że najlepszy
czas na podanie przepisu na bardzo smaczny likier, którym
raczyliśmy się w święta, ale i teraz bardzo nam smakuje do
wieczornej kawy.
Przepis znalazłam na niezawodnym blogu
Majanowe
pieczenie. Gorąco Wam polecam przygotowanie tego likieru,
tylko pamiętajcie na starcie, że likier przed degustacją musi
odstać 2-3 dni, aby uzyskać pełny smak.
- 0,5l wódki
- 1 puszka mleka skondensowanego
- ½ szklanki śmietany kremówki
- 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
wykonanie:
Mleko w puszce włożyć do garnka i
gotować na wolnym ogniu około 2 i pół godziny, należy uważać,
żeby puszka cały czas była w pełni zanurzona w wodzie. Po
ugotowaniu pozostawić do wystygnięcia w wodzie, więc najlepiej
poczynić te przygotowania dzień wcześniej.
Wystudzone mleko przelać do miski i
dodać łyżeczkę kawy rozpuszczalnej, rozpuszczonej w minimalnej
ilości wrzątku. Całość delikatnie zmiksować, albo porządnie
wymieszać łyżka. Następnie dodać alkohol, śmietanę (ew. mleko)
i wszystko wymieszać.
Teraz najgorsze, przelać do butelek i
zostawić na 2-3 dni do 'przegryzienia'.
Smacznego!!
Sylwestra spędzaliśmy w bardzo
wesołym towarzystwie. Na stole też było wesoło i smacznie, między
innymi za sprawą tych cudnych pingwinków, serowo nadzianych,
autorstwa Madzi Cz.
23 komentarze:
Magda,bardzo się cieszę, że likier posmakował. Śliczne zdjęcia zrobiłaś.
Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!:)
Pycha!
Wszystkiego najlepszego
wszelkiej pomyślności
oraz spełnienia najskrytszych marzeń
w Nowym Roku!
Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku! Sobie i Tobie życzę, żeby wpisy były coraz ciekawsze, przepisy smaczne!
Pozdrawiam serdecznie
Dota
Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku! Sobie i Tobie życzę, żeby wpisy były coraz ciekawsze, przepisy smaczne!
Pozdrawiam serdecznie
Dota
i naprawdę jest taki dobry jak oryginał? bo oryginał uwielbiam :)
dwa trzy dni można wytrzymać, pysznie wygląda!
Bardzo lubię domowy bayley:)
Popijam sobie właśnie coś podobnego, tylko z dodatkiem kukułek. Pycha :D
zapowiada się smaczna nalewka ;)
oj muszę spróbować pięknie wygląda już mi ślina cieknie :)
już mi ślinka cieknie muszę go spróbować
Bardzo lubię takie likierki - na pewno zrobię:-))
WPADNĘ W CIĄG ALKOHOLOWY JAK NIC :)
Likier na pewno pyszny! Swoja droga, zastanawia mnie, ze w zadnym "domowym Baileys" nie widzialam jeszcze w skladzie whiskey :)
Fajne pingwinki:) Dobrego 2013!
Likier na pewno zrobię . Chcę tylko wiedziec czy mlekow puszce po ugotowaniu ma konsystencje gestą jak gotowy kajmak
Zimowy taki, bielutki :). Mniam. Pingwinki świetne!
Wspaniałości w Nowym Roku Ci życzę, Magdo :).
Mleko skondensowane normalne czy słodzone?
Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!
ja mogę tylko dodać, jest pyszny! robiłam go już milion razy! :-)) szczęścia w Nowym Roku Magdo K. :-))
Ale mnie kusi ten likier... Oj, bardzo, bardzo... Koniecznie zrobię!
To taki luksus na zimowe dni :)
Pozdrawiam :)
Fajnie, ale "degustowaliśmy się" to nie po polsku.
też niedawno robiłam z trochę innego przepisu :) pyszności
Prześlij komentarz