Witam Was gorąco po Świętach. Co tam u Was, objedzeni, wypoczęci, zadowolenia z prezentów? U mnie odpowiedz tak, nie i bardzo tak. Objadłam się jak bąk, odpocząć nie zdążyłam, a prezenty bardzo trafione i znalazły się także takie w tematyce kulinarnej, czyli dwie piękne książki, z których przepisy znajdziecie pewnie nie raz u mnie, ale o tym kiedy indziej.
Dzisiaj chciałam Wam przedstawić autentyczny hit naszych Świąt, likier kokosowy spotkał się w wielkim uznaniem w rodzinie, więc i Wam gorąco polecam. Na Sylwestra jak się pospieszycie, to jeszcze zdążycie. Pyszny likier na bazie mleka skondensowanego, z aromatem kokosu i przyjemniej rozgrzewającymi właściwościami. Kolejny przepis na likier, który znalazłam na blogu u Majany, Majanowe pieczenie. Cudowny, do powtórzenia jeszcze nie raz.
składniki:
- 200g wiórek kokosowych
- 500ml wódki
- 1 puszka mleka skondensowanego niesłodzonego
- 1 puszka mleka skondensowanego słodzonego
wykonanie:
Wiórki kokosu wsypać do słoika i zalać całym alkoholem. Zakręcić słoik, wymieszać i odstawić na 4 dni.
Po czterech dniach wiórki odsączyć przez sitko, wiórki można wykorzystać do ciasta, albo np. zrobić kokosanki. Do większego pojemnika wlać obie puszki mleka i dolać odsączony alkohol. Całość zmiksować i przelać do butelek. Schłodzić i nalewać :)
Smacznego !!
31 komentarzy:
wystarczyło słowo kokos i już mnie "uwiodłaś" ;)
Kombinowałam, jak zrobić domowe malibu i ten przepis brzmi super! do wypróbowania!
Robie dokladnie taki sam, na swieta tez robilam i rzeczywiscie wychodzi przepyszny..
Objedzeni - nie mam nawet siły myśleć o jedzeniu!
a malibu świetne, już się zbierałam, żeby je zrobić kiedyś ; )
Jak fajnie,że go zrobiłaś ! Bardzo się cieszę,że smakował.:)
Piekne zdjęcia zrobiłaś.
Pozdrowienia Madziu:)
Najedzona za bardzo! Z prezentów zadowolona bardzo ;) - znalazłam książkę Jamiego pod choinką :)
Przepis fajny, łatwy. Świetne zdjęcia :)
Choć nie jestem fanką kokosowych wiórek, to chętnie spróbowałabym tego pysznego trunku!
No i coś tak mi się zdaje, że będę robić pierwszy w życiu likier ;)
super!!!! a nawet lepsze od oryginału, nie trzeba mleka juz do drinka dodawac ;)
Myślałam że przepis będzie bardziej udziwniony, a tu prościutko i szybko! Zapisuję!
Prosto i efektownie!
:D porproszę kieliszek!
z wielka ochote wpadlabym na kieliszek takiego likieru:D
To na zdrowie. Będzie czym wznosić toast na sylwerstra
Robiłam podobny, ale stworzyłam sobie swoją wersję bardzo uproszczoną :)
http://mniamusne.blox.pl/2010/07/Homemade-Malibu-lub-jak-kto-woli-likier-kokosowy.html Pozdrawiam!
Robiłam kiedys to malibu pychotka :-) a z wiórek wymoczonych zrobiłam ciasteczka :-)
Wszystko co kokosowe od razu mnie interesuje ;D
U mnie Święta rodzinnie i spokojnie, nie objadłam się, a prezenty otrzymałam również trafione :)
W sam raz dla mojej mamy, która baaardzo lubi likiery :D
dawno już tego nie piłam,
pycha :)
http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
MMMMM w sam raz na babską nasiadówę. Musze zrobić.
Cóż rzecz: robi się! Tylko mam nadzieję, że wystarczy mu 3 dni leżenia...
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za miłe słowa, wpadnę do Was już za chwilkę :)
Devis - ja myślę, że 3 dni spokojnie wystarczą :) bardzo się cieszę, że się pokusiłaś :)
ojejku jejku jej, muszę to mieć!
wspaniały przepis :)
Świetna propozycja. Ja też zabieram się jutro do pędzenia Malibu. Dzięki.
uży buziak z życzeniami na NOWY ROK od babci maryni.
mniammm:) podoba mi sie ten smak:)
No nie, znów super przepis na alkohol, ale niestety dla mnie już za późno, aby go zrobić na Sylwestra, ale pamiętam o przepisach na trunki na Twoim blogu i jak coś, będę z nich korzystać w przyszłości.
Daria Anna w takim razie polecam Likier kukułka, zdatny do picia, od razu po zrobieniu i równie pyszny :)
Mniam!!! Jak dobrze, że Sylwester już za parę dni! :D :D :D
Mhmh.. chwila przyjemności dla podniebienia ;-D
www.przysmakiewy.pl
U mnie: nie, tak, bardzo :)
A taki likier to idealny trunek na babski wieczor!
oj kusisz tym białym cudem :)
Prześlij komentarz