poniedziałek, 18 października 2010

Gofry wg Michela Roux


Gofry z przepisu Michel Roux z książki 'Jajka'. Gofry wychodzą fantastyczne, są chrupiące, puszyste i maślane. Jedne z lepszych jakie kiedykolwiek jadłam.
Chociaż moja gofrownica nie jest najlepsza, dała radę i wyszły pyszne gofry, chociaż gofry pozostają chrupiące dłużej jak inne i tak najlepsze są podawane jeszcze ciepłe.
Bardzo Wam polecam ten przepis, minimum pracy, a maksymalne zadowolenie :)




składniki:

  • 160g mąki pszennej
  • 15g drobnego cukru
  • szczypta soli
  • 50g stopionego masła
  • 2 jajka, żółtka i białka osobno
  • 270ml mleka

wykonanie:

Mąkę, cukier, sól, stopione masło, żółtko i 1/3 mleka wymieszać i roztrzepać lekko na gładką masę, dolewając stopniowo resztę mleka. Dodać ulubiony aromat (dałam odrobinę esencji waniliowej), odstawić na 5-10 minut.
W tym czasie rozgrzać gofrownicę i ubić białka z odrobiną soli na gęstą pianę.
Za pomocą trzepaczki delikatnie wymieszać pianę z ciastem.
Piec gofry około 3-4 minuty.

Smacznego!!

26 komentarzy:

wiosenka27 pisze...

Robiłam. Są naprawdę wspaniałe:)

emma001 pisze...

Ostatnio wyciagnełam moja gofrownice z dna szafki i stwierdzilam ze niedługo wypadałoby ja znowu odkurzyc ;) przepis zachowuje

cudawianki pisze...

a mnie nie wyszly :-(

myniolinka pisze...

chyba pora brać się za gofry... lubię je piec kiedy za oknem zimno... jakoś wtedy najbardziej mi smakują :)

Paula pisze...

kogo by nie były, to gofry zjem zawsze ze smakiem :)

KUCHARNIA, Anna-Maria pisze...

Magdo! Cudowne:) Muszę i ja zrobić w końcu z tego przepisu! Ależ mi narobiłaś apetytu na gofry:)
Pozdrowienia serdeczne!

mietowka22 pisze...

nie mam gofrownicy ale patrząc na zdjęcia muszę sobie kupić i to jak najszybciej ;-)

andzia-35 pisze...

Chrupiące, puszyste i maślane...mmmmm...pieknie zareklamowane:DDD

Kasia Fiołek pisze...

Zostawiłam gofrownicę u rodziców. Kurde mol!

Majana pisze...

Fantastyczne! Zazdroszczę gofrownicy :)
POzdrowienia:)

Kaś pisze...

przymierzam się do kupna tej książki, te gofry tylko utwierdziły mnie, że to dobra inwestycja

aga pisze...

no i narobilas mi smaka:) ale o tej porze to juz sobie daruje...
gofry wygladaja super pysznie:)

Anonimowy pisze...

Koniecznie muszę sobie kupić gofrownicę, żeby móc piec takie pyszności! ;)

Arvén pisze...

A ja jakoś miałam pecha do gofrów i ile razy bym ich nie zrobiła to zawsze się przypalały albo były surowe w środku...Może spróbuje z tego przepisu i odkurzę gofrownicę?

magda k. pisze...

bardzo, bardzo Wam wszystkim dziękuję za miłe słowa, próbujcie bo na prawdę warto, moja gofrownica jest bardzo słaba, a dało się zrobić te gofry, to i Wam z pewnością wyjdą te przysmaki :)
wyobraźcie sobie je z bitą śmietaną i frużeliną :) mniam i dajcie się skusić :)

pozdrawiam Was wszystkich gorąco

amarantka pisze...

Madziu, dziś zrobię wrrrrr!
bo Ty mi tu takie gofry piękne proponujesz, a ja dalej nie mam gofrownicy :(
i tylko sobie do monitora powzdychać mogę...

Ivon pisze...

Toć to poezja gofrem pisana !!! Mmmmmm...

arek pisze...

Alez bym sobie chapna i to nie skonczylo by sie na jednym! Przepiekne gofry i rewelacyjne zdjecie! Przypomnialo mi sei jak w latach 80/90 najwieksza atrakcja turystyczna zakopanego byla pewna budka, w ktorej sprzedawano gofry z bita smietana i jagdami... :)

Gosia pisze...

oj,przepysznie sie prezentuja!!!!
Pozdrawiam cieplutko :)

Asia pisze...

Ale bym chciala miec w tym momencie gofrownice :D

Waniliowa Chmurka pisze...

Dziś chodziły za Mną gofry,
kocham:*
I wreszcie muszę się zabrać za swoje pierwsze.
Widzę, że u Ciebie niezła dawka przepisów, zapisuję.
Może jutro będą na śniadanko?

Waniliowa Chmurka pisze...

I były.
Dziękuję za świetny przepis pana Rouxa;) Muszę koniecznie rozejrzeć się za książką "Jajka".

magda k. pisze...

Olciaky vel Olcik - bardzo się cieszę, że smakowały :) Ja też poluję na tą ksiażkę, ale chyba przyjdzie mi ją zamówić w sklepie na e :)

Anonimowy pisze...

Zapisalam sobie przepis-beda na jutrzejszy deser dla dzieci(i nie tylko :))
Elly

Anonimowy pisze...

słonko jadłaś dobre gofry bo te są jak karbowane naleśniki a robiłam według tego przepisu chyba że tylko mi tak wyszły.

magda k. pisze...

słonko, jadłam dobre gofry wierz mi i te do nich należą, jest to jeden z bardziej znanych przepisów na gofry, które na prawdę wychodzą genialne. Więc Twoje przypuszczenie, że tylko Tobie takie wyszły, jest raczej słuszne, dodatkowo winiłabym gofrownicę, bo z tych o zbyt małej mocy wychodzą właśnie gnioty nie gofry. Pozdrawiam

LinkWithin

Blog Widget by LinkWithin