Dzisiaj chciałam się z Wami podzielić
przepisem na moje ukochane, najbardziej oczekiwane danie
świąteczne. Przepis ten żyje w
naszej rodzinie od bardzo dawna, korzenie przepisu sięgają bardzo
daleko, chyba już nikt w naszej rodzinie nie wie jak daleko. Ja
pamiętam jak dawno temu babcia przygotowywała moczkę co roku, a my
z radością pomagaliśmy kroić bakalie i podjadaliśmy ukradkiem te
wszystkie pyszności. Później na wiele lat tradycję
przygotowywania moczki dla całej naszej ogromnej rodziny przejęła
jej córka, czyli moja ciocia Krysia i to właśnie ona podzieliła
się ze mną przepisem i udzieliła wszystkich rad, żeby dało się
to spisać i przekazać dalej.
Danie ma dziwną nazwę, co dla
niektórych również dziwne składniki, ale jeśli jeszcze nigdy nie
próbowaliście, musicie się skusić, to jest coś wspaniałego.
Gęsty piernik z ogromną ilością bakalii i suszonych owoców, czy
to nie brzmi wspaniale. Może i jest odrobinkę kalorycznie, ale kto
by liczył kalorie w święta.
„Moczka − śląska potrawa
przyrządzana na Boże Narodzenie.
Przygotowywana jest ze specjalnego rodzaju piernika, migdałów,
rodzynek, suszonych śliwek, suszonych moreli, gruszek, suszonych
fig, suszonych daktyli , orzechów laskowych i dużej ilości
ciemnego piwa, w którym moczy się składniki. Zamiast piwa używano
dawniej wywaru jarzynowego lub rosołu na łbach karpi.Należy dodać, że w każdej części Śląska przepis na moczkę jest inny, głównie różni się on dodatkami ale podstawą moczki pozostaje piernik.
Z czasem przepis na moczkę zmieniał się, dziś można spotkać go również bez dodawania piwa, z dodatkiem owoców oraz kompotów tak aby moczka była słodka a nie przypominała zupy jarzynowej z owocami” źródło Wikipedia.
Podaję ilości składników na mniej więcej 6 dużych słoików. Czyli na 1 kg piernika.
Moczka – tradycyjna śląska potrawa
bożonarodzeniowa
składniki:
- 1kg piernika miodowego, przed świętami można kupić w każdym sklepie na śląsku lub upiec samemu
- 3 butelki piwa ciemnego (Karmi)
- 1 pasternak
- 2 marchewki
- 100g suszonych śliwek
- 2 tabliczki gorzkiej czekolady
- 1 łyżka kakao
- cukier – do smaku, dałam około 4 łyżek
- sok z cytryny – do smaku, dałam 1i1/2 cytryny
- 3/4 kostki masła
- bakalie i suszone owoce, bakalii dajemy około 1kg/ proporcje można zmieniać
- orzechy laskowe – 100g
- orzechy włoskie 400g
- migdały (bez skórki) – 100g
- suszone morele – 150g
- suszone migi – 150g
- rodzynki - 200g
- suszony ananas – nie dawałam, ale można dorzucić
- daktyle - nie dawałam, ale można dorzucić
- 2-3 kompoty np. z truskawek i wiśni
wykonanie:
Wykonanie najlepiej podzielić na dwa
etapy lub nawet na dwa dni.
Pierwszego dnia należy zająć się
przygotowaniami.
Piernik pokroić w kostkę, wrzucić do
bardzo dużego garnka (najlepiej do takiego z grubym dnem) i zalać
ciemnym piwem, zostawić niech się moczy, aż z piernika zrobi się
miazga.
Wywar 1: Ugotować pasternak i marchew
w około 1 litrze wody. Warzywa wyrzucić, wywar zostawić.
Wywar 2: Ugotować suszone śliwki w
około 1 litrze wody. Zostawić śliwki i wywar.
Wszystkie bakalie przygotować, a
następnie pokroić.
Następnego dnia kończymy danie.
Gdy z piernika zrobi się już miękka
konsystencja, należy go gotować, stale mieszając, żeby nie
przywarł.
Piernik gotować, aż zgęstnieje,
powinien się zagotować i zdjąć z ognia.
Do gorącego piernika dorzucić masło,
wszystkie bakalie i wymieszać. Następnie dodać czekoladę i kakao,
to wszystko rozpuści się w gorącej moczce.
Wlać wywar z warzyw i wywar razem ze
śliwkami, dokładnie wymieszać.
Teraz ta delikatna część gdzie
musimy polegać na swoim smaku.
Ja dałam 4 łyżki cukru i soku z
półtora cytryny, ale można dać więcej/mniej.
Wszystko dobrze wymieszać, można
dolać kompot jeśli całość jest za gęsta.
I to już :) moczka jest gotowa.
Smacznego!!
6 komentarzy:
Pamiętam, że kiedy poznałam historię przepisu na moczkę i jej składniki, lekko mnie przerażała (u mnie w domu nie było tradycji robienia jej). A potem poznałam jej smak na studiach, bo miałam koleżankę z tradycyjnego śląskiego domu. Była pyszna :)).
Wesołych świąt, Magdo! :)
Brzmi przepysznie Madziu. Ja nigdy czegos takiego nie jadlam... Spokojnych i radosnych Swiat Madziu!
Nigdy jej nie próbowałam, brzmi pysznie.
Wesołych Świąt Magda ! :)
Moczka , mniam , ja mieszkam na Pomorzu, a dokładniej na Powiślu , moi dziadkowie( z obu stron) przywędrowali z z Kongresówki(Warszawa i Sierpc) i moczki nie znał ,aż ciocia wyjechała na Śląsk ponad 35 lat temu i się zaczęło . Uwielbiam choć robię ją nie na Wigilie , atak trochę później , ja mam ciut inny przepis(bez warzyw i piwa). Uwielbiam , może skuszę się na twój przepis tylko chyba z pól porcji :)
Evi ja zdaję sobie sprawę jak ten przepis dziwnie brzmi, ale wszystkich, którzy jeszcze nie próbowali namawiam, żeby dali moczce szansę, bo jest pyszna :) Dziękuję i również życzę Wesołych Świąt :)
Majka koniecznie musisz kiedyś spróbować. Zdrowych i rodzinnych Świąt życzę :)
Majana dziękuję za życzenia i również życzę zdrowych i radosnych Świąt :)
margot - jak to losy ludzkie ciekawie się układają :) będę szczęśliwa jeśli kiedyś wypróbujesz mój przepis :) zdrowych i rodzinnych Świąt życzę :)
Nigdy nie robiłam i nie znałam, ale zaciekawiłaś mnie :) Wygląda pysznie! :)
Prześlij komentarz