Mam w domu amatora mięsiwa i dla niego właśnie zrobiłam to danie.
Żeberka, które moczą się w pikantnej marynacie, przejmują jej moc i są bardzo aromatyczne, a po wizycie w piekarniku stają się miękkie i rozpływają w ustach.
Nie wiem jak u Was, ale u mnie kilogram żeberek dla dwóch to nadal za mało, więc od razu pokuście się o 1,5 lub 2 kg, a może wtedy uda Wam się zaspokoić apetyty smakoszy.
Przepis znaleziony Tutaj, z moimi zmianami.
Polecam !!!
składniki:
- 1,5 – 2kg żeberek
- olej do obsmażania
marynata:
- ½ łyżeczki chili w proszku
- 1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
- 2 ząbki czosnku (rozgniecione)
- 2 łyżki miodu
- ½ łyżeczki pieprzu cayenne
- ½ łyżeczki pieprzu czarnego świeżo zmielonego
- 1 łyżeczka kminu rzymskiego
- 1 łyżeczka soli
- 3 łyżki oliwy
- 2 łyżki sosu sojowego
- 100ml piwa
wykonanie:
Żeberka zamarynować najlepiej dzień wcześniej, najlepiej zostawić na noc w lodówce.
Wszystkie składniki na marynatę dokładnie wymieszać.
Żeberka pokroić na mniejsze kawałki, najlepiej co dwie kostki. Mięso włożyć do marynaty, dopilnować żeby całe były nią pokryte.
Gdy żeberka są już na potrzebne należy wyjąć je z marynaty (marynaty nie wylewać) i obsmażyć na oleju z obu stron.
Obsmażone umieścić w naczyniu żaroodpornym, zalać pozostałą marynatą i dolać szklankę wrzątku.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180'C na około 90 minut. W trakcie pieczenia dolewać wody, żeby żeberka się nie przypaliły.
Po tym czasie żeberka są pyszne i miękkie.
Smacznego !!
20 komentarzy:
zjadłoby się
Największe gratulacje za smakowite zdjęcia!! :)
zeberka pierwsza klasa, wygladaja bardzo smakowicie:)
ulalala rewelacyjne :)muszą być pyszne
Ale wyczulas! Wlasnie chodza za mna od jakiegos czasu :) Wygladaja przepysznie! Ps Dziekuje za herbatki :D
Żeberka w Twoim wydaniu wyglądają przeapetycznie :)
następnym razem wpadam na obiadek!
pozdrawiam Agata
ps.zdjęcia cudne :)
Wieki nie jadłam żeberek. Pysznie wyglądają Madziu:)
Żeberka chodzą za mną od dawna! Twoje - boskie:)
Nigdy nie robiłam żeberek. Ale tak pięknie je opisujesz, że być może, być może...Piękne zdjęcie!
Lubie takie i to bardzo:)
Ja tez robię zawsze większą ilość, bo kilogram to zdecydowanie za mało.
Pozdrawiam:)
Ożesz! Jak te żeberka smakowicie wyglądają...
Pozdrawiam! ;)
Zapisuję, na niedzielny obiad jak znalazł :) Zwłaszcza, że mój mięsożerca lubi takie pikantne kąski...mniam!
mmm takie smaki to coś dla mnie :)
to dla mnie! Uwielbiam:)
Witaj!
Jakie tutaj pyszności! Aż chce się w trybie natychmiastowym pobiec do lodówki i zrobić takie pyszności.
Gratuluję świetnego bloga, pomysłów kulinarnych! Będę zaglądać :)
Magdo, ostatnio jadłam żeberka w pracy( w pracy jesz, co jest) i dopiero odkryłam ich urok..., bo nigdy wcześniej ich nie robiłam, ale jadłam tylko wtedy, kiedy mama zrobiła, a było to baaaardzo dawno temu. Te Twoje muszę być zatem pyszne!
A... moja mama wczoraj wróciła z Rudy :)
wyglądają tak że aż ślinka cieknie
Miły widok.. ;-D
www.przysmakiewy.pl
wyglądają wyśmienicie:)
Prześlij komentarz