Zasmakowaliśmy w kuchni azjatyckiej, na razie powoli, z pewną dozą niepewnością ;), ale już rozpieszczamy nasze kubki smakowe.
Przyznaję, że dotychczas do dalekowschodniej kuchni podchodziłam jak do jeża, nie znałam, wydawała mi się bardzo skomplikowana i kojarzyła głównie surowymi rybami :)
A tu taka niespodzianka, znalazłam bardzo dużo przepisów, które nie wymagają specjalistycznych składników, a ich przygotowanie jest bardzo proste i najwięcej czasu zajmuje siekanie warzyw.
Nasza inspiracja azjatyckimi smakami rozpoczęła się od przygotowania dania, które znalazłam u Ewy na blogu Życie ze smakiem, który bardzo Wam polecam.
Danie jest rewelacyjne. Polecam, u nas poszybowało na szczyt listy naszych ulubionych dań.
składniki:
- 30ml oleju roślinnego
- 1 łyżka startego imbiru
- 1 chili (dałam suszone)
- 4 cienko pokrojone ząbki czosnku
- 350g chudej wieprzowiny
- 1 mała czerwona cebulka pokrojona w pół talarki
- 30ml sosu rybnego nam Pla*
- 1 łyżka cukru (np. brązowy)
- 1 czerwona papryka bez nasion pokrojona w paski
- ½ ogórka szklarniowego pokrojonego w pół plasterki (wydrążyłam środek)
- 2 pomidory pokrojone w łódeczki
- 115g świeżego ananasa pokrojonego na kawałki (wychodzi pół małego, z puszki też może być)
- 2 szczypiory pokrojone na kawałki
- posiekany szczypiorek i pocięta kolendra do przybrania (u mnie tylko szczypiorek)
- ½ limonki (wycisnąć sok)
- 1 łyżeczka skrobi kukurydzianej (dałam mąki ziemniaczanej)
- 1 chochla rosołu lub wody
* można ew. zastąpić sosem sojowym
wykonanie:
Rozgrzać w woku olej i wrzucić chili, czosnek i imbir, smażyć chwilę cały czas mieszając, następnie dodać pociętą w paseczki wieprzowinę i czerwoną cebulę.
Smażyć, aż mięso się lekko zarumieni, dodać nam Pla, cukier i pieprz, jeszcze chwilkę smażymy mieszając. Dodać paprykę, ogórki, pomidory, ananas, szczypiorek i smażyć ciągle mieszając przez 3-4 minuty.
Wymieszać skrobię z zimnym rosołem i dolać do woka – w ten sposób można otrzymać odrobinę sosu.
Doprawić sokiem z limonki, aby z balansować słodycz ananasa.
Danie można podawać z ryżem lub makaronem, u nas był to makaron Mie Noodles .
Posypać kolendrą i szczypiorkiem.
Smacznego!!
8 komentarzy:
Pysznie. A ja właśnie się zastanawiam co by tu na obiad...:)
Uwielbiam takie smaki :)
Ależ pysznie! Przyznam szczerze, że i ja nie znam zbyt dobrze azjatyckiej kuchni, ale zdaje mi się, że w pełni wpasowałaby się w mój gust. :)
Pozdrawiam!
U Ewy już nie jedna pyszność wypatrzyłam więc wierzę że to danie musi być pyszne:)
Magdo! Jak zawsze apetycznie i smacznie u Ciebie!
Pozdrawiam i udanego weekendu!
Ależ bym zjadła teraz taką wieprzowinkę:))
Takie dania lubię.
to jest właśnie to, co zjadłabym jutro na obiad :-)
Prześlij komentarz