Bardzo chciałam upiec coś smacznego w ramach Kawowego Tygodnia u Majki. Może i wy coś przygotujecie, jeszcze zdążycie.
Po chwili namysłu postanowiłam upiec muffinki kawowe, na które przepis znalazłam na blogu Domowe gotowanie.
Od siebie zmniejszyłam odrobinę ilość cukru i dodałam amaretto, które wspaniale współgrało z kawą i czekoladą.
Z tych kilku składników i kilku minut pracy wyszły rewelacyjnie pyszne babeczki.
Polecam Wam gorąco :)
składniki:
- 260g mąki pszennej (2 szklanki)
- 2 i ½ łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki kawy rozpuszczalnej
- 2/3 szklanki cukru
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- ½ łyżeczki soli
- 250ml mleka (1 szklanki)
- 120g masła (roztopione)
- 1 jajko
- 40ml amaretto
- 1 tabliczka czekolady (dowolna)
wykonanie:
W jednym naczyniu wymieszać wszystkie suche składniki: mąkę, proszek do pieczenia, kawę, cukier i sól.
W drugim naczyniu wymieszać mokre składniki: mleko, roztopione masło, jajko i amaretto.
Mokre składniki przelać do suchych, dodać startą, albo pokrojoną czekoladę i wymieszać, ale tylko do połączenia składników.
Formę do muffinek wyłożyć papilotkami i wlać do nich ciasto, tak do ¾ wysokości foremek.
Piekarnik nagrzać do temperatury 180'C i piec muffinki przez ok. 25 minut.
Po upieczeniu wystudzić na kratce, można posypać cukrem pudrem.
Smacznego!!
21 komentarzy:
wygladaja cudnie i te smaki... kawa, czekolada i amaretto...pychota:)
takie malutkie cudeńka
sądząc po składnikach muszą być super
Wspaniałe! Właśnie na takie mam ochotę!
Oj zrobiłabym i to bardzo chętnie
Kawowe -to musi być pyszne:)
Pozdrawiam:)
uwielbiam zapach amaretto;) oj to musiało być pyszne
muffiny to ja mogę jeść o każdej porze! porywam jedną :)
Wyglądają bosko! Uwielbiam amaretto!:))
Ależ ślicznie prezentują się te muffinki w filiżance! :)
Uwielbiam kawowy posmak w wypiekach - a w muffinkach szczególnie :)
wygladaja przepysznie!
jak uroczo wyglądają w tym kubku...
dzięki temu widac, jakie są małe.
małe jest piękne. a w tym przypadku pyszne.
Mniaaami!
Cudowne zdjęcia :)
i te babeczki... takie malutkie!
a dzięki amaretto - pewnie cudownie smakują!
Wyszły cudownie:) Moje kawowe jeszcze przede mną :)
do kawki idealne :)
Mmmm...Madziu za mna też chodzą muffinki:)))
oj zjadłabym !
Cieszę się, że smakowało:)
Natrafiłam na Twojego bloga przypadkiem, ależ się ucieszyłam, że skorzystałaś z mojego:)Rzadko mam odzew, czy podawane przeze mnie przepisy sprawdzają się i w innej kuchni.
pozdrawiam:)
właścicielka domowegogotowania:)
Przepyszne są te muffinki:) ubarwiły nam ostatnie niedzielne popołudnie swoim niezwykłym smakiem:) dziękuję za przepis:) pozdrawiam
Prześlij komentarz