Po wszystkich świątecznych przysmakach zawsze mam ochotę na trochę normalności, czyli na kromkę chleba tylko z masłem. Chociaż lodówka pełna przysmaków nic nie przebije smaku świeżego pieczywa.
Przepis na chleb znalazłam u Liski, częściowo zmieniłam mąkę, ponieważ orkiszowej nie wystarczyło, ale chlebek nadal wyszedł przepyszny. Przedstawiony chleb jest bardzo prosty do wykonania, trzeba o przygotowaniach pamiętać 12-24h wcześniej. Chleb ma bardzo chrupiącą skórkę i delikatny środek, a smak miodu jest delikatnie wyczuwalny w smaku, ale i w aroamcie.
składniki:
zaczyn:
50g zakwasu żytniego
75g mąki orkiszowej
100g wody
Wymieszać i odstawić na 12-24 h
następnie dodać;
składniki na ciasto:
- 275g wody (jeśli też użyjecie części mąki żytniej wody wyszło odrobinę więcej ok 300g)
- 30g miodu (u mnie lipowy)
- 500g mąki orkiszowej np. typ 700 (dałam 2oog orkiszowej i 300 żytniej typ 720 jasnej)
- 1 łyżeczka drożdży suszonych instant
- 1,5 łyżeczki (10g) soli morskiej
wykonanie:
Składniki zaczynu wymieszać z składnikami na ciasto. Zagniatać ręcznie przez 10- 15 minut, aż ciasto będzie gładkie.
Ciasto przełożyć do miski i przykryć folią, odstawić do fermentacji na ok. 2 godziny. Ciasto powinno podwoić swoją objętość – od tego uzależniamy czas fermentacji. Czasami trwa to krócej, a czasami nawet do 3 godziny.
Keksówkę o długości 25cm wysmarować olejem i wysypać otrębami. Przełożyć do niej wyrośnięte ciasto i ponownie przykryć folią lub ściereczką. (Można też zamiast pieczenia w keksówce, uformować okrągły bochenek i przełożyć go do wyrośnięcia do koszyczka wysypanego mąką).
Odstawić do wyrośnięcia na 1-1,5 godziny. Ciasto powinno wypełnić całą formę.
Piekarnik nagrzać do 230'C.
Wstawić chleb, a po 10 minutach zmniejszyć do 200'C i dopiekać kolejne 30 minut.
Po upieczeniu chleb wyjąć i studzić na kratce, kroić po całkowitym ostygnięciu.
Smacznego!!
19 komentarzy:
kusząc chlebek ;) zjadłabym kromeczkę na drugie śniadanie;)
Piękny bochenek:)
wiesz co? i ja dziś zjadłam zwykłą kromkę chleba z masłem :)
Wiesz Madziu, mamy takie same mysli :) Ja tez myslalam, zeby wrzucic na bloga chleb bo po swiatecznych przysmakach mam ochote na odrobine normalnosci :) I oczywiscie w swieta chleb pieklam :)) Twoj chleb strasznie mi sie podoba. O ile sobie przypominam to byl moj pierwszy chleb jaki upieklam na zakwasie :) Wiem, ze jest przeeeeepyszny!
Buzka.
Musi być cudny. Ja dzisiaj piekę chlebek, ale zupełnie inny, bo też chce mi się powrotu do normalności.
Mój ulubiony chleb :) Ja również potrzebowałam odetchnąć od świątecznych frykasów i na śniadanie zjadłam miskę musli.
Chleb to przepyszny:)
Pozdrawiam
Racja, już chyba wszystkim przejadły się świąteczne smakołyki i każdy sięga po coś najzwyklejszego w świecie.
Ja jeszcze nigdy nie piekłam chleba, ale mam taki zamiar. Muszę w końcu zrobić zaczyn:)
Smakowicie wygląda ten Twój chlebek:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękny! Wszystkiego dobrego poświątecznego i noworocznego :)
Chlebek wyglada pięknie:) Zjadłoby sie kromeczke z masełkiem:)
Też mam fazę na ten właśnie chleb! Dziś też go piekłam. :-)
Piekłam go latem bodajże, a wydaje się, że to było tak dawno... Pamiętam, że zachwycił mnie smakiem!
Magdo, chleb na pewno wspaniały, ale zdjęcia, szczególnie to pierwsze, FENOMENALNE:) Pzdr Aniado
ja też zatęskniłam do zwykłej, świeżej kromki domowego chleba i upiekłam.
smakowicie wygląda. skórka musiała wspaniale chrupać :)
Chrupiąca skórka to coś dla mnie :)
mmm... chlebek wyglada przepysznie:) taka kromeczke z maselkiem to porywam i zjadam ze smakiem:)
kurczę, naprawdę muszę nastawić zakwas!
Przepyszne to musi być...a tym masełkiem posmarowane, wow..zjadłabym nawet teraz..:)
Chlebek wygląda wspaniale :) I więcej, niż odrobinę dobrego masła mu nie potrzeba :)
Pozdrawiam :)
Prześlij komentarz