czwartek, 7 października 2010

Migdałowiec


Ten deser zrobiłam już jakiś czas temu, ale jakoś się wcześniej nie złożyło, żeby Wam go przedstawić, więc czym prędzej nadrabiam tą zaległość.
Deser był wyjątkowo udany, same spojrzenie na zdjęcia, wywołuje u mnie uśmiech zadowolenia na twarzy.
Mieszanka smaku słodkiego i słonych krakersów bardzo udane, deser może i kaloryczny, ale nawet mały kawałek wystarczy, żeby docenić bardzo udany efekt.
Deser można zrobić z połowy porcji, wyszedł mi deser mieszczący się w naczyniu o wymiarach 27 x 17 cm, więc nadal całkiem sporo.
Przepis znaleziony na blogu Pyszne jedzonko.




składniki:

  • 1 litr mleka
  • 2 duże paczki krakersów
  • ¾ szklanki cukru
  • ½ litra śmietany kremówki (ok.30%)
  • 100g płatków migdałowych
  • 3 łyżeczki żelatyny
  • 1 cukier waniliowy
  • 250g masła
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 1 opakowanie budyniu śmietankowego bez cukru
  • 1 pełna łyżka mąki ziemniaczanej
  • 1 jajko
  • 1 puszka mleka słodzonego skondensowanego lub gotowego kajmaku

wykonanie:

Jeśli nie macie gotowej masy kajmakowej, wtedy należy mleko słodzone skondensowane gotować przez 3 godziny. Przestudzić.
Jeśli używacie gotowego kajmaku, należy go wcześniej wyjąć z lodówki, żeby łatwiej się rozsmarowywał.

Płatki migdałowe wrzucić na rozgrzaną suchą patelnie i lekko przyrumienić. Odstawić.

Do 1 i ½ szklanki mleka dodać mąkę pszenną i ziemniaczaną, budyń (proszek) i jajko. Zmiksować.
Resztę mleka zagotować z cukrem i cukrem waniliowym. Do gotującego się mleka cienkim strumieniem wlać roztrzepane mleko z dodatkami. Stale mieszać, ugotować budyń i wystudzić.

Masło zetrzeć do budyniu, mieszać i utrzeć na gładką masę.

Żelatynę rozpuścić w 1/3 szklanki wody.
Śmietanę ubić (można dodać odrobinę cukru pudru) i połączyć z żelatyną.

Przygotować naczynie w którym będziemy wykładać warstwy, najlepiej wyłożyć je folią spożywczą, to ułatwia późniejsze wyciąganie.

Warstwy:

krakersy,
masa budyniowa,
krakersy,
kajmak,
krakersy,
śmietana,
a na koniec posypać gorę płatkami migdałowymi.

Przykryć folią spożywczą i wstawić do lodówki na noc.

Smacznego!!

18 komentarzy:

Panna Malwinna pisze...

genialnie wygląda! i te przyrumienione płatki;)

Majana pisze...

Prezentuje się przepysznie! Będę musiała go zrobić:)

emma001 pisze...

obłędne to ciacho! Uwielbiam takie słodkości. Budyń i karmel to jedno z moich ulubionych połączeń

andzia-35 pisze...

Ale apetycznie wygląda u Ciebie! I zdjęcia śliczne, takie słoneczne!
Cieszę się bardzo, że smakował:)
U nas cała duża blacha "poszła" w niecałe dwa dni :P

cukrowa wróżka pisze...

ohoho, takie połączenia lubię!

Usagi pisze...

A ja bym dużo dała, żeby ten kremik tak wyjeść łyżeczką, ach...

Justin&Dorothy pisze...

Deser wygląda super... Koniecznie wypróbujemy :D

Anonimowy pisze...

Och, niesamowity! Wpadłam po uszy.

Gosia pisze...

oj,bardzo udany ten deserek Ci wyszedl!! swietnie wyglada i pewnie tez tak smakuje :)
Pozdrawiam cieplutko :)

wiosenka27 pisze...

Lubię takie deserki:)

aga pisze...

ale wyglada pysznie:) a polaczenie krakersow i slodkiej masy bardzo mi odpowiada:)

Paula pisze...

miodzio!

Karmel-itka pisze...

o mamuniu!
cudowny ;]

Asia pisze...

Podoba mi się ta warstwa budyniowa, w ogóle całe ciasto mi się podoba, ale budyń najbardziej, bo budyń uwielbiam. Podobają mi się wartwy - dużo wrstw i ogólny wygląd ciastka :)

Unknown pisze...

Wczoraj zrobiłam, dzisiaj próbowałam i muszę przyznać, że tak średnio mi smakuje. Podobny do 3bita, choć 3bit lepszy (wg. mnie, bo mojej babci bardziej ten smakuje). Ale kwestia gustu. Pozdrawiam.

arek pisze...

Prezentuje sie niesamowicie, slinka cieknie! :)

Anonimowy pisze...

Co oznacza "zetrzeć masło do masy"? I do czego użyte jest 3/4 szklanki cukru z listy? Bo nie ma zastosowania w procedurze :) Pozdrawiam!

magda k. pisze...

zetrzeć masło do masy, oznacza, że dosłownie starłam je na tarce :)
a cukier już dopisałam, dzięki za uwagę :)

pozdrawiam

LinkWithin

Blog Widget by LinkWithin