Nigdy nie mogłam powstrzymać się od podjadania między posiłkami, łamie to przykazanie nagminnie, stwierdziłabym nawet, że moje posiłki to zazwyczaj podjadanie :)
Dlatego w miarę możliwości staram się podjadać zdrowo i smacznie, więc bez zbędnej chemii i głównie (oczywiście nie zawsze) własnoręcznie wykonane smakołyki, przekąski i dania.
Dzisiaj druga odsłona mojej ulubionej przekąski, czyli masła orzechowego.
Pierwszą wersję możecie zobaczyć Tutaj, a drugą przedstawiam już za chwilkę, już za momencik.
Nie mogę określić, które masło orzechowe jest lepsze, oba są pyszne, jedno na maśle, drugie na oleju, jedno na prażonych orzechach, jedno na zwykłych.
Można je zmiksować na idealnie gładką masę, ale ja wolę gdy trafiają się większe kawałki orzechów.
Zrobiłam od razu dużą porcję, bo mam już na oku dwa przepisy z wykorzystaniem masła orzechowego, a jeszcze na podjadanie musi mi wystarczyć, wyszedł słoik około 450-500ml.
Przepis znaleziony na blogu White Plate, godny polecania.
Za zdjęcia dziękuję Marcinowi, dziś się postarałeś ;)
składniki na dużą porcję:
wykonanie:
Piekarnik rozgrzać do temperatury 180'C.
Orzeszki wymieszać z solą i 2 łyżkami oleju. Wysypać na blachę i wstawić do piekarnika na około 8-10 minut, po około 5 minutach należy orzechy przemieszać.
Wyjąć z piekarnika i wystudzić.
Teraz należy połączyć je z pozostałymi składnikami i zmiksować, olej wlewać stopniowo. Gdyby konsystencja była zbyt gęsta, można dodać więcej oleju.
Gładką masę przełożyć do słoika z zakrętką i przechowywać w lodówce.
Smacznego !!
składniki na dużą porcję:
- 400g orzechów ziemnych bez soli
- 1,5 łyżeczki soli morskiej
- 14 łyżek oleju z orzechów ziemnych lub oleju roślinnego dobrej jakości (dałam olej arachidowy)
- 5 łyżeczek miodu
- sok z połówki cytryny
- ½ łyżeczki cynamonu lub wanilii (pominęłam)
wykonanie:
Piekarnik rozgrzać do temperatury 180'C.
Orzeszki wymieszać z solą i 2 łyżkami oleju. Wysypać na blachę i wstawić do piekarnika na około 8-10 minut, po około 5 minutach należy orzechy przemieszać.
Wyjąć z piekarnika i wystudzić.
Teraz należy połączyć je z pozostałymi składnikami i zmiksować, olej wlewać stopniowo. Gdyby konsystencja była zbyt gęsta, można dodać więcej oleju.
Gładką masę przełożyć do słoika z zakrętką i przechowywać w lodówce.
Smacznego !!
23 komentarze:
smakowicie wygląda :) bardzo lubię takie domowe masło orzechowe :) polecam z chałwą :)
;) a myslalam, ze to nie jest kraj dla masla orzechowego ;) sprobuje i ja, pozdrawiam ;)
W tej wersji byłoby idealne wręcz do lodów - potworny pomysł na podżeranie, bo tak pyszny, że trudno przestać, jak już się raz zacznie.:)
Super przepis!
O, super pomysł:)
alez mi sie podoba na fotkach i u Ciebie i u Liski!! tyle, ze ja za maslem orzechowym nie przepadam i juz... byc moze domowe to co innego!?! ale nie o tym chcialam... podziwiam Cie Magdo, ze udaje Ci sie zdrowo podjadac, ja niestety ulegam wciaz czipsom, choc to moja zguba... pozdrawiam serdecznie! :-)
Robiłam niedawno masło orzechowe, ale nie wpadłam na to, żeby uprażyć wczesniej orzechy, a przecież z takich jest bardziej intensywne w smaku! Aj, nastepnym razem zrobię po twojemu :)
chętnie zrobiłabym takie domowe masło orzechowe. mój Luby uwielbia takie smaki;)
Magdo,ja też jestem podjadaczem.Zawsze muszę mieć zapas lemon curd i karmelu,żeby sobie zjeść łyżeczkę...
Zdjęcia cudne!
mmm...
zniknęło by od razu!
Masełko wygląda fantastycznie. Takie kupowane w sklepie nie przypadło mi do gustu, ale kto wiem może takie samodzielnie zrobione jest o wiele smaczniejsze :)
Nie znam ani tej wersji, ani tej z chałwą. Oba masełka niezwykłe. Ja robię z oliwą, odrobiną masła i z solą. Też trudno się oprzeć i często podjadam:)
Muszę koniecznie wypróbować Twoje obie wersje:)
Pozdrawiam:)
Zdjęcia numer dwa po prostu genialne! Jak z luksusowej reklamy. A samo masło - mam wielką ochotę je zrobić.
Rewelacja! :) Uwielbiam masło orzechowe własnej roboty. A to wygląda bardzo smakowicie :)
Magdo! Przepiękne zdjęcia!
I ja mam zamiar zabrać się za domową produkcję masła, więc tym bardziej mnie zmobilizowałaś:)
Pozdrawiam!
Cudowne!:)
Ostatnio jakoś tak nie lubię się z masłem orzechowym. Ale może czas na pyszne przeprosiny o nieco podprażonym smaku? ;)
Proponuję zamianę słoiczków:-)Ja tez uwielbiam ta wersje masła.
Na pewno kiedyś to zrobię,bo lubię masło orzechowe. Pięknie wygląda:)
zapowiada się pysznie. w końcu najsmaczniejsze to domowe :)
Od dawna obiecuje sobie, że je zrobię i jakoś zapominam. Twoje wygląda cudownie :)
Super zdjęcia Madziu! Ja też mam ochotę na to masło, ale to już po swiętach:)))
Miłego dnia Ci zyczę!
Uwielbiam orzechowe, szczególnie gdy naczytałam się o nim samych dobrych rzeczy w pewnym magazynie dla biegaczy. Doskonałe źródło białka, błonnika, kwasu foliowego i co najważniejsze daję moc energii do diałania!!!
Piękne zdjęcia:)
Znam ten smak.. oj znam! Często gości mi w kuchni.. jak widać można się od pewnych rzeczy uzależnić ;-D
www.przysmakiewy.pl
Prześlij komentarz