Mały wyjazd w trakcie tygodnia to bardzo przyjemne urozmaicenie. Może o odpoczynku mowy nie było, bo nasz maluch cały czas wymyśla nam nowe zajęcia i atrakcje, ale za to odprężyliśmy się i teraz z radością wracam do rzeczywistości no i blogowania.
Dzisiaj kolejny przepis z książki 'Forever Summer'.
Cytując za Nigellą to najbardziej weneckie z weneckich dań, coś pomiędzy zupą a risotto, składające się z młodego groszku i ryżu.
Jeśli nie mamy świeżego groszku, można z powodzeniem zastąpić go mrożonym.
Jeśli dysponujemy świeżym groszkiem, można przygotować wywar, gotując strąki przez godzinę na wolnym ogniu, w wodzie, do której należy dodać sól, łodygę selera naciowego, listek laurowy i kilka łodyżek natki pietruszki. Ugotowany wywar przecedzić, odlać 1 litr i zmiksowane strączki włożyć ponownie do wywaru.
Ilość podana na ok. 4 porcje.
składniki:
- 1,5 litra wody na wywar z groszku (przepis powyżej)
- lub 1,5 litra gorącego bulionu z kury albo warzywnego (może być z kostki)
- 1 kg świeżego młodego groszku lub 350g mrożonego, uprzednio rozmrożonego (zalewam wrzątkiem)
- 60g masła (30g do groszku)
- 5 łyżek świeżo startego parmezanu, plus jeszcze odrobina do podania
- 2 łyżki oliwy (nie z pierwszego tłoczenia)
- 1 mała cebula, drobniutko posiekana
- 3 łyżki świeżo posiekanej natki pietruszki
- 225g ryżu na risotto
- sól
- pieprz
wykonanie:
Jeśli używamy groszku mrożonego, wyłożyć 100g na małą patelnię lub do rondelka, dodać 15g masła i podgrzać na małym ogniu, aż zmięknie.
Włożyć do blendera, dodać jeszcze 15 g masła i łyżkę stołową parmezanu, wszystko utrzeć na gładką masę.
Na dużej patelni z grubym dnem roztopić 30g masła razem z oliwą i udusić w tym tłuszczu cebulkę.
Po kilku minutach dodać łyżkę natki pietruszki, cały czas mieszając, dusić przez dalsze 3-4 minuty, aż cebula zmięknie.
Potem dodać wyłuskany lub odmrożony groszek i wymieszać z cebulą.
Następnie dodać ryż i mieszać, dopóki jego ziarenka nie pokryje warstwa gorącego tłuszczu. Tak jak przy robieniu risotto.
W przypadku dania risi e bisi – zamiast stopniowo wlewać wywar, co chwila mieszając (jak przy robieniu risotto) – wlać od razu cały bulion. Dokładnie wszystko wymieszać, dołożyć puree z groszku, przykryć i zostawić na ogniu.
Potrawa musi się dusić około 15 minut lub do chwili, aż zmięknie ryż.
Potem należy przelać do dużej, ogrzanej miski, wmieszać pozostały parmezan i posypać natką pietruszki i odrobiną posiekanej świeżej mięty.
Doprawić do smaku.
Podawać w płytkich miskach na zupę.
Smacznego !!!
9 komentarzy:
Oj podoba mi się bardzo ;) i ten groszek;)
Fajny pomysł na pyszny obiad:)
Strasznie podoba mi się nazwa.
I fakt, że to bardzo, ale to bardzo smaczne, letnie danie jest. ;))
Pozdrawiam!
To jedno z naszych ulubionych dań. Czekam z utęsknieniem na młody groszek.
pyszna miseczka. lubię groszek bardzo.
Świetna nazwa, gdzieś już ją widziałam :) A potrawa... mniam!
Niestety Nigella jest o lata swietlne od oryginalnego przepisu. Poszukaj risi e bisi na blogach wloskiej frakcji, np. u Mayi z Wloszczyzny. To danie powinno miec zupna konstystencje. Pozdrawiam! :)
Karolina pewnie masz rację, ale danie bardzo smaczne więc chętnie poszukam bardziej oryginalnego przepisu :)
Wierze, ze smaczne i ladnie wyglada. Po prostu sama studiowalam ostatnio kilka przepisow na risi e bisi i niestety Nigella moze sie schowac (przy calej mojej sympatii ;)) - pomyslalam wiec, ze dam Ci znac, bo moze bedziesz chciala sprobowac mniej "zbastardyzowane". ;)
Prześlij komentarz