Słońce nas rozpieszcza, wykorzystujemy każdą wolną chwilę na spacer, albo zabawę na dworze.
Żeby czasu było jeszcze więcej warto mieć kilka szybkich pomysłów na obiad.
Oto i jeden z nich może to być szybki obiad, albo wspaniała przekąska.
My zajadaliśmy się nimi po przyjeździe z basenu (krytego jak na razie ;) i nie wiem, czy dlatego, że byliśmy bardzo głodni, czy przez to, że przepis był świetny, ale byliśmy zachwyceni smakiem tych krewetek w piwnym cieście.
Najlepiej nadają się do tego duże krewetki, te malutkie koktajlowe są nie wygodne do maczania w cięcie i do wyławiania, te duże sprawdzają się idealnie.
Przepis znalazłam na blogu Zapachy Kuchni i gorąco polecam.
Ilość dla 2 osób.
składniki:
- 250g krewetek (u mnie mrożone)
- 150ml piwa jasnego
- 130-150g mąki pszennej
- 1 białko
- 3 łyżki oliwy
- sól
- pieprz
dodatkowo:
olej do głębokiego smażenia – ok. ½ litra
pęczek szczypiorku, limonka (niekoniecznie, ale świetnie pasuje)
wykonanie:
Podgrzać piwo z oliwą.
Do większego naczynia wsypać mąkę, dodać podgrzaną oliwę z piwem, pieprz i sól, całość wymieszać.
Ciasto będzie dosyć gęste (jeśli wydaje nam się, że zbyt gęste dodać odrobinę wody).
Krewetki umyć i osuszyć na papierowym ręczniku (nie rozmrażać, tylko zmyć z wierzchu warstwę lodu).
Białko ubić na sztywną pianę i wymieszać z piwnym ciastem.
Olej rozgrzać w rondelku.
Krewetki złapać za ogon i zanurzyć w cieście.
Smażyć w oleju na złoty kolor, kilka minut.
Odsączyć z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku i przełożyć na talerz.
Całość można posypać posiekanym szczypiorkiem i udekorować limonką.
Ciasta wychodzi na podwójną ilość krewetek, ale w takiej ilości wygodniej je maczać.
Polecam !!!
9 komentarzy:
brzmi pysznie!
jeszcze nigdy nie robiłam krewetek w domu. wiem jednak, że piwne ciasta zawsze się sprawdzają- może być pyszne :)))
słońce nas rozpieszcza, a my rozpieszczamy nasze kubki smakowe.. :-)
Jak ja dawno nie jadłam krewetek:)))
takich to w ogóle nie jadła:)
Pięknie Ci wyszły, aż mam ochotę ponownie się za nie zabrać. Oj, narobiłaś mi smaka. Pozdrawiam!
Piękne i smakowicie wyglądają, aż ślinka cieknie!
Czy można je również jeść na zimno, jako przekąskę? Czy też dobre są tylko ciepłe? Pozdrawiam cikyna:)
dziękuje wszystkim za miłe komentarze :)
Arafat - zostało mi kilka sztuk, które zjadłam na zimno, mi smakowały, jednak słyszałam też opinię, że na zimno są lekko "gumowate" :) dlatego proponuję jednak na ciepło :) pozdrawiam
To piwne ciasto byłoby super do smażonej ryby :) DO tego frytki z majonezem i miliard kalorii mamy z głowy :D
Pozdrówka :)
Prześlij komentarz