W ramach zaprzyjaźniania się z dynią, popełniłam jeszcze sałatkę.
Sałatka bardzo, bardzo prosta i szybka.
W ramach urozmaicania do sałatki dodałam ser bryndza, którym zostałam obdarowana przez A. i A. :) i tu zdania były podzielone, ja wolałam bryndzę osobno, a mężowi smakowało w sałatce, więc dodawać/ nie dodawać wg uznania.
To moja druga propozycja w ramach akcji „Festiwal dyni” , autorem akcji jest Bea, którą serdecznie pozdrawiam.
składniki:
- 400g dyni (bez skórki i pestek)
- 1 pomidor lub 100g przecieru pomidorowego
- 1- 2 ząbki czosnku
- ½ małego pęczka pietruszki
- 125g bryndza – opcjonalnie
- odrobina oleju
wykonanie:
1. Dynie obraną należy pokroić w średnią kostkę, albo podłużne paski.
2. Na patelni rozgrzać odrobinkę oleju i na rozgrzany olej wrzucić dynię, którą należy poddusić kilka minut.
3. Następnie do dyni dodać posiekaną pietruszkę, zmiażdżony czosnek, pomidor pokrojony w małe kawałki lub przecier pomidorowy, sól i pieprz.
4. Wszystko razem poddusić do miękkości, co nie zajmuje dłużej jak 10 minut.
Nie dopuścić , żeby dynia się rozpadła.
5. Jeśli chcemy dodać ser np. bryndzę, sałatkę należy wcześniej schłodzić.
Smacznego!!!
Do wydruku
5 komentarzy:
Ja też się dopiero zaprzyjaźniam z dynią:) Jesteśmy na dobrej drodze:)
wiosenko27 też uważam że to dobra droga :) pozdrawiam Cię
no,to ja poprosze malutka miseczke takiej pysznej salatki,bo swietnie i apetycznie wyglada :)
Pozdrawiam :)
Ale to musi być pyszne ;) W tym roku odkrywam dynię i jest na prawdę niezwykła! A można bryndzę zastąpić np. fetą?
Gosi@ bardzo chętnie się podzielę i serdecznie pozdrawiam
Dziwnograj - z tą fetą możesz mieć rację, też sie nad tym zastanawiałam :) a co do dyni to też jestem pierwszoroczna :)
Prześlij komentarz