niedziela, 16 kwietnia 2017

Kopa - śląski deser na specjalne okazje +18


Dzień dobry kochani, piszę do Was jeszcze w piżamce, żeby szybciutko podzielić się z Wami przepisem na coś pysznego, co właśnie miałam okazję spróbować. Moje próbowanie skończyło się dosłownie na 2 łyżeczkach, bo więcej moja dieta by na pewno nie zniosła, nie ma szans i tak mój organizm jest w szoku z tej rozpusty :)
Dzisiaj przepis na bardzo tradycyjny deser na śląsku, który przygotowuje się na specjalne okazje, to KOPA. Nie wiem, jak przeżyłam tyle lat na śląsku i nie miałam okazji spróbować tego deseru, to się po prostu w głowie nie mieści. Dlatego dołożyłam wszelkich starań, żeby w końcu nadrobić te braki, a na dodatek postarałam się o przepis dla Was. Pamiętajcie to deser tylko dla dorosłych.
Przepis mam od osoby, która chyba sama nie zliczy ile raz kopy i szpajzy wyszły spod jej rąk, przez długi czas zawodowo, a teraz amatorsko przygotowuje je dla znajomych i przyjaciół.
Dostałam przepis i wszelkie wskazówki do wykonania tej kopy i mam nadzieję, że sprostałam.
Przepis przywędrował do mnie z Chudowa od pięknej i zdolnej kobiety :) - dziękuję!!



Kopa, deser śląski na specjalne okazje

składniki:

krem:
  • 3 jajka, sparzyć
  • 4 łyżki cukru
  • 2 kostki bardzo miękkiego masła
  • owoce z puszki (np. mandarynki, ananas, brzoskwinie) – dałam 5 połówek brzoskwiń z puszki
  • duża garść rodzynek wcześniej namoczonych w alkoholu lub w gorącej wodzie, odcedzone
  • 100-150g orzechów włoskich, posiekane

kokosanki lub blat kokosowy:
  • 1 szklanka białek
  • 250g cukru
  • szczypta soli
  • 300g kokosu
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia

dodatkowo:
  • 500ml śmietany kremówki

wykonanie:

Zaczynamy od upieczenia kokosanek lub blatów kokosowych. Białka, cukier i szczyptę soli ubić na sztywną pianę, dodać kokos i proszek do pieczenia. Można to wyłożyć do blachy wyłożonej papierem do pieczenia lub formować z tego kokosanki. Piec w 180'C około 15-20 minut, dla kokosanek krócej a dla blatów dłużej, w zależności jaki kolor chcemy uzyskać, ale pamiętajcie im dłużej w piecu, tym twardsze.

Przygotowanie kremu: jajka ubić z cukrem na puszystą masę, a następnie dodać masło i krótko zmiksować. Do gotowego kremu dodać owoce pokrojone w kosteczkę, namoczone wcześniej rodzynki i posiekane orzechy. Wszystko wymieszać, tak żeby wymieszało się z kremem.

Upieczone kawałki blatów kokosowych lub kokosanki moczymy w wódce, lub rozcieńczonym spirytusie (w zależności jak ostre chcemy mieć, w tym wypadku im ostrzejsze tym lepsze).
Na dużym talerzu będziemy układać naszą kopę. Pierwsza warstwa to krem, następnie ułożyć namoczony kokos i tak na zmianę, formować z tego kopę (najwygodniej robić to rękami). Na koniec posmarować kopę resztą kremu i udekorować bitą śmietaną.
Kopę należy przechowywać w lodówce, ale przed podaniem wyjąć, bo krem smakuje lepiej, gdy zmięknie.

Smacznego!!


1 komentarz:

Dorota pisze...

Kopiasty zawrót głowy - dosłownie i w przenośni!!! Kokos uwielbiam, więc n pewno nie mogłabym oprzeć się temu deserowi na wyjątkowe okazje. Pozdrawiam bardzo świątecznie.

LinkWithin

Blog Widget by LinkWithin