Beza Pawłowej w świątecznej oprawie,
którą przedstawiam Wam poniżej, jest cudownie smaczna. Może nie
jestem obiektywna, bo bezę kocham miłością szaloną, jednak tak
samo zachwyceni byli wszyscy, którzy mieli okazję bezy spróbować.
To taki idealny zestaw, chrupiąca i lekko ciągnąca się beza,
pyszna śmietana kremówka i sprężyste, soczyste pestki granatu.
Granat bardzo tutaj pasuje, a że właśnie w tym czasie w sklepie
bez problemu można go kupić, więc zachęcam tym bardziej. Beza w
takim wydaniu wygląda bardzo świątecznie, zachwyca ludzi smakiem,
więc czego można chcieć więcej. Idealny wypiek na świąteczny
deser.
Przepis pochodzi z książki 'Jak być
domową boginią' Nigelli Lawson.
składniki:
- białka z 8 dużych jajek
- szczypta soli
- 500g drobnego cukru (nie może być cukier puder)
- 1 łyżka skrobi kukurydzianej (jak nie mam daję skrobie ziemniaczaną)
- 2 łyżeczki octu
- 1 łyżeczka wody różanej (pominęłam)
- 2 owoce granatu
- sok z ½ cytryny
- 500ml śmietany kremówki
wykonanie:
Piekarnik rozgrzać do temperatury
180'C. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i narysować na nim
okrąg o średnicy 20 cm (osobiście wyszedł mi nieco większy
okrąg).
Białka ubić z solą, aż powstaną
satynowe pagórki. Ubijać cały czas pianę, posypując ją cukrem
łyżka za łyżką, aż piana będzie sztywna i lśniąca. Oprószyć
ją skrobią, skropić octem oraz ew. wodą różaną i delikatnie
przemieszać. Nałożyć pianę na blachę wyłożoną papierem,
wypełniając namalowany okrąg, spłaszczyć wierzch bezy i
wygładzić boki. Wstawić do piekarnika i od razu zmniejszyć
temperaturę do 150'C. Piec przez 1 godzinę i 45 minut. Wyłączyć
piekarnik i zostawić bezę w środku, aż zupełnie ostygnie. Jeśli
macie piekarnik elektryczny, należy uchylić drzwiczki.
Przekroić na połowę 1 owoc granatu i
wycisnąć sok, można przez gazę lub wyciskarkę do cytrusów. Zlać
sok do rondla razem z sokiem z cytryny. Doprowadzić płyn do wrzenia
i gotować kilka minut, aby zgęstniał do konsystencji syropu, a
następnie zdjąć z ognia i ostudzić.
Ubić kremówkę, aż będzie gęsta i
puszysta. Odwrócić bezę i przełożyć na duży płaski talerz,
usunąć papier do pieczenia i wyłożyć na nią ubitą śmietanę.
Przekroić na pół drugi owoc granatu i trzymając połówkę nad
bezą przekrojoną stroną w dół, postukać w skórkę drewnianą
łyżką. Na początku pestki nie będą chciały wypadać, ale jeśli
porządnie będziecie uderzać w końcu zaczną pięknie wypadać,
uważać żeby nie uderzyć się w rękę.
Na koniec polać wszystko stróżką
różowego syropu i podawać.
Smacznego!!
14 komentarzy:
Bardzo świąteczna:)
Madziu kochana, toz to czysta rozpusta :)) Wspaniala jest ta Twoja beza. Ja Pawlowa uwielbiam ale z granatem jeszcze nie probowalam :)
Sciskam Cie mocno :))
Szkoda,że nie mogę jej spróbować...
Beza my love!
Bajecznie!
ale śliczna i taka subtelne!
O tak, bardzo świąteczna.
Jaka ona piękna! Bardzo fajne, świąteczne wydanie Pavlovej:)
Ja też nie przeszłabym obok takiej bezy obojętnie :)
Ale mi tym przepisem narobiłaś smaku na bezę:) śliczna :)
Ohooo.. to sobie dodam do ulubionych i wypróbuję. W moim domu są sami miłośnicy bezów :)
boska ta beza! byłaby piękną oprawą świątecznego stołu
pysznie wygląda!
Bardzo ciekawa zimowa wersja z granatem :).
Wesołych i pysznych świąt, Magdo!
Uwielbiam Pavlovą a jeżeli do tego jest jeszcze w świątecznym wydaniu, to wspaniale :-D
Prześlij komentarz