Uwielbiam oliwki, zajadam się nimi ostatnio bez opamiętania, przestałam kupować małe słoiczki, przeszłam na te litrowe. Dlatego gdy tylko znalazłam ten przepis w książce 'Apetyczna panna Dahl' Sophie Dahl, wiedziałam, że muszę to zrobić.
No i proszę, wyszło nam fantastyczne, proste i szybkie danie, na dodatek jednogarnkowe,więc czego chcieć więcej. Może nogi kurze nie są zbyt fotogeniczne, tym bardziej, że moje miały gęsią skórkę :), jednak zaświadczam, że doznania są więcej jak zadowalające.
Podawać z lekkim białym winem, najlepiej z tym, które zostało z przepisu.
Zielone oliwki to wiosna na moim talerzu, a cudnej wiosny za oknem, życzę Wam i sobie.
No i proszę, wyszło nam fantastyczne, proste i szybkie danie, na dodatek jednogarnkowe,więc czego chcieć więcej. Może nogi kurze nie są zbyt fotogeniczne, tym bardziej, że moje miały gęsią skórkę :), jednak zaświadczam, że doznania są więcej jak zadowalające.
Podawać z lekkim białym winem, najlepiej z tym, które zostało z przepisu.
Zielone oliwki to wiosna na moim talerzu, a cudnej wiosny za oknem, życzę Wam i sobie.
składniki:
- 1 kurczak, podzielony na porcje (dałam tylko udźce, podudzia i skrzydełka)
- 2 ząbki czosnku,obrane i zmiażdżone
- 1 fenkuł, grubo posiekany (dałam 2 cebule)
- 250ml wytrawnego białego wina
- 400g krojonych pomidorów z puszki
- 250ml bulionu z kurczaka
- 150g zielonych oliwek bez pestek
- garstka świeżej bazylii,posiekanej
wykonanie:
W dużym garnku rozgrzać 3 łyżki oliwy, włożyć kurczaka i obsmażyć przez 15 minut, do zarumienienia. Mięso wyjąć z garnka i odłożyć na bok.
W tym samym garnku przez kilka minut zeszklić na oliwie czosnek i fenkuł (u mnie cebulę). Wlać wino, dodać pomidory i dusić na małym ogniu przez 10 minut. Włożyć kurczaka z powrotem do garnka i gotować na małym ogniu przez 30 minut, dodając po trosze bulionu.
Kilka minut przed końcem gotowania dołożyć oliwki oraz bazylię.
Smacznego!!
24 komentarze:
Ja te oliwki z pestkami wyrzuciłam - skapitulowałam:] durności po prostu. Dziś kupię normalne:] a przepis do wykorzystania, brzmi fenomenalnie:]
Fajny przepis - prosty w wykonaniu, a na talerzu wspaniale kolorowy.
Oliwki wyglądają obłędnie! :)
oliwki sio, a tak to bardzo apetycznie.
Ja do oliwek dlugo nie moglam sie przekonac - sama nie wiem, dlaczego. Teraz tez moglabym sie nimi zajadac bez opamietania. A ten kurczak jest swietny, robilam go juz kilkakrotnie i na pewno jeszcze zrobie.
Każde danie z kurczakiem jest dla mnie pyszne....pozdrawiam i gratuluje pomysłów....
Zajadasz już litrowe słoje oliwek? No ładnie, ładnie. Ja lubię, ale chyba jeszcze nie aż tak.
A kurczak? Nawet z gęsią skórką do mnie przemawia.
Uwielbiam połączenie kurczaka z oliwkami, a te mogłabym jeść codziennie:)
Fenkuł i oliwki - nietypowy i bardzo pyszny pomysł na kurczaka.
smakowite jedzonko:)
ooo muszę sobie to kiedyś przygotować
Smakowicie. A oliwki lubię:)
Robiłam kiedyś coś bardzo podobnego. Jak dla mnie to te ptasie nóżki są fotogeniczne bardzo;)
A ja jakoś nie lubuję się w oliwkach, więc w przepisie bym je pominęła, bo cała reszta brzmi baaardzo zachęcająco ;)
jakie pyszne i proste! ja też jestem maniaczką oliwek i zawsze mam problem, które lubię bardziej, zielone czy czarne :)
Kurczak i oliwki... mniam...
Ja też przepadam za oliwkami. Wspaniała propozycja na obiad :)
Pozdrawiam serdecznie!
Przepięknie wygląda Twoje danie...mniam:)
bardzo fotogeniczne, zgrabne, no i apetyczne nóżki :)
A ja różnie mam z oliwkami, niektóre mi smakują, inne nie, ale wolę je jako dodatek do dań takich jak to niż takie prosto ze słoika :)
Wyglda i brzmi bardzo smakowicie.... robilam cos podobnego tylko jeszcze dodawalam kapary!!!
Też uwielbiam oliwki, a kurczak z oliwkami to jak dla mnie obiad idealny :))
O, to danie zdecydowanie dla mnie! Juz od jakiegos czasu "chodza" za mna oliwki wiec koniecznie musze je przygotowac :)
Buzka.
Dziewczyno, ale Ty tu kusisz! Super smacznie tu u Ciebie! Dziękuję za odwiedziny! Będę zaglądać mimo diety!
Prześlij komentarz