Chciałam Was dzisiaj uraczyć przepisem na lody, które nas bardzo zaskoczyły, ale jeszcze nie mam zdjęć, więc o lodach jutro.
Za to dziś przepis na bardzo proste i może nie wyszukane, ale za to smaczne mięso.
Pieczeń z przepisu, który znalazłam tutaj, jest bardzo smaczna i na pewno nie wysuszona. Nadaje się jako danie główne, ale jeśli zostanie Wam coś po obiedzie, wspaniale będzie smakować na kanapkach (u nas nie został nawet jeden plasterek ;).
Będę wracać do tego przepisu, bo jedynym jego minusem jest to, że trzeba odpalić piekarnik :)
składniki:
- 1 pierś z indyka
- ok. 4 łyżek oliwy
- sól
- pieprz
- słodka papryka
- lubczyk (u mnie jeszcze tymianek)
wykonanie:
Piekarnik rozgrzać do temperatury 180'C.
Oliwę wymieszać z przyprawami i wysmarować nią mięso, najlepiej robić to w naczyniu, w którym później będziemy je zapiekać.
Na patelni rozgrzać odrobinę oleju, pierś przed pieczeniem w piekarniku należy obsmażyć z każdej strony na patelni.
Pieczeń umieścić w naczyniu żaroodpornym i przykryć pokrywką, pod przykryciem piec przez 60 minut.
Następnie zdjąć pokrywkę i piec jeszcze 20 minut w temperaturze 220'C, mięso nam się ładnie przyrumieni.
Wyjąć z piekarnika i jeszcze raz obtoczyć mięso w sosie z pieczenia i pozostawić pod przykryciem na 15 minut, mięso odpocznie i nasiąknie sosem.
Pieczeń jest wspaniała i na ciepło i na zimno.
Jeśli jednak chcecie podać pieczeń na ciepło, ale nie od razu po upieczeniu, należy pokroić ją w plastry i ułożyć ponownie w naczyniu żaroodpornym (jeśli sosu już nie ma, to należy nalać odrobinę oleju na dno naczynia) i podgrzewać przez 20 minut w temperaturze 180'C.
Smacznego!!!
3 komentarze:
pysznie wygląda!
Z piersi pieczeni nie robiłam, bo bałam się, że właśnie będzie za sucha. Ale skoro przekonujesz, że nie, to zrobię. :)
Mniam! :) Musze i ja sie przekonac ak smakuje takie miesko. Bedzie na przyszly weekend :))
Prześlij komentarz