Mała spóźnienie w temacie lodów, o których wspominałam, ale już nadrabiam tą zaległość i podaje Wam przepis.
Lody są niezwykle smaczne i niezwykle łatwe do przygotowania.
Już kilkukrotnie czytałam, że truskawki jada się z dodatkiem octu balsamicznego, ale po pierwsze nie przepadam za octem, a po drugie nie miałam odwagi wypróbować tego zestawienia smaków, aż do tego momentu.
Szukałam przepisu na lody truskawkowe bez dodatku jajek i trafiłam na blog Kuchnia nad Atlantykiem, zresztą nie pierwszy raz :)
Przeczytałam cały wpis o balsamicznych lodach truskawkowych i postanowiłam zaryzykować, zaraz po wlaniu octu pożałowałam, bo nie znoszę zapachu octu, ale już po kilku minutach gdy zapach się ulotnił, a truskawki macerowały się w najlepsze, wrócił mi dobry humor.
Teraz gdy w zamrażarce chłodzi się już druga porcja tych lodów, mogę Wam szczerze powiedzieć, że jak na razie to najlepsze truskawkowe lody jakie jadłam.
Ocet balsamiczny oczywiście nie musi być z tych najdroższych, ja mój kupiłam w Lidlu i nawet nazywa się prawie jak ten najsławniejszy i najdroższy, czyli Aceto Balsamico di Modena :)
składniki:
- 500g dojrzałych i słodkich truskawek
- 100g cukru
- 1 i 1/2 łyżki octu balsamicznego
- 125g serka mascarpone *
- 125ml pełnotłustego mleka *
- * jeśli nie macie serka mascarpone, można go zastąpić śmietaną kremówką, którą odrobinę należy ubić, ja tak zrobiłam i lody nadal były fantastyczne (jeśli zamiast serka dajecie kremówkę, zrezygnujcie też z mleka na rzecz śmietany, czyli użyjcie 250ml kremówki)
wykonanie:
Truskawki umyć, pozbawić szypułek i wymieszać w misce z cukrem i octem balsamicznym.
Zostawić do przemacerowania w temperaturze pokojowej na minimum 1 godzinę.
Po tym czasie truskawki z octem i cukrem oraz mascarpone i mleko miksujemy w blenderze.
Jeśli zamiast mascarpone i mleka użyjecie śmietany kremówki, należy lekko ją ubić i dodać do zmiksowanych truskawek , delikatnie wymieszać.
Masę mrozimy w maszynce do lodów, zgodnie z instrukcją producenta.
U mnie schładzanie trwało 30 minut, później lody przełożyć do pojemnika z przykrywką i wstawić do zamrażarki.
Jeśli nie macie maszynki, lody przełożyć do pojemnika, który zmieści się wam w zamrażarce i w którym możecie miksować.
Teraz wstawcie lody do zamrażarki i co godzinę, przemieszajcie mikserem, do momentu w którym nie będzie to już możliwe.
Lody przed podaniem najlepiej wyciągnąć kilka minut wcześniej z zamrażarki.
Smacznego!!!
16 komentarzy:
Mają piękny kolor!
Truskawki i balsamico to cos co lubie :) Te lody musza byc przepyszne. Nie mam maszynki do lodow wiec musze sprobowac recznie :) Kolejny swietny przepis Madziu :)
Od czasu kiedy odkryłam to połączenie nałogowo doprawiam tak lody. Jutro kupuję świeże truskawki, mascarpone mam, a co będzie dalej już wiesz.
cudowny kolor :)
Cudowny kolorek, ja muszę wreszcie wyciągnąć swoją maszynkę:)
Chyba się poświęcę i co godzinę będę zaglądać do zamrażarki. Zapowiadają się wyśmienicie! A ja akurat mam w szafce ocet balsamiczny. ;))
Pozdrawiam!
Magdo! Tym razem ja zabieram od Ciebie ten pomysł na lody! Najpóźniej w piątek będziemy się nimi zajadać. Uwielbiam takie eksperymenty!
Pozdrowienia!
Zawsze mnie zaskakuje, jak potężną moc ma balsamico. Piękny kolor mają te lody. Intensywna czerwień i do tego niebiański smak.
Cudo.
Ja na razie zrobiłam lody zielone, ale coś mi zrobienie wpisu idzie powoli...
Ten koloro jest wspanialy..ach zjadlabym ..wczroaj chodzil za mna sorbet trusawkowy...ale niestety jestem za leniwa eheh ;)
bardzo Wam dziękuję za miłe wpisy, lody polecam gorąco, ja mimo początkowych obaw je uwielbiam :)
jeśli zrobicie dajcie znać, czy też WAm tak smakowały :) pozdrawiam
pierwsze co mnie zachwyciło to kolor. intensywny, piękny. później przeczytałam opis.. i.. i wielką mam ochotę spróbowac tego połaczenia. choc też z dużym dystansem podchodzę do octu.
Magdo! Melduję, że lody zrobione i prawie już w całości zjedzone oraz na blog wrzucone:). Wspaniały przepis - dziękuję za inspirację! To z lodami mamy wynik 1:1
Pozdrawiam serdecznie!
Magdo, bardzo mi milo, ze ten moj przepis Ci sie spodobal i tak pieknie go wykorzystalas. Swietne zdjecia. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Agnieszko bardzo dziękuję i za przepis i za miłe słowa, lody są fantastyczne, wpadłam z nimi całkowicie, bo teraz cała rodzina się ich domaga :) pozdrawiam gorąco :)
Jejku jakie cudne lody, mają taki truskawkowy kolor...
Dalej szalenie zazdroszcze Ci takiej maszynki do lodów:)
Chyba dłużej nie wytrzyma i też sobie taką sprawie:)
Co powiesz na lody... grzybowe;)?
Wspaniałe! Truskawkowy smak to mój ulubiony!!!!:)
Prześlij komentarz