poniedziałek, 11 stycznia 2010
Bułeczki podpiekane na słodko
Dzisiaj bardzo proste, wręcz banalne danie.
Jednak danie dla mnie ważne, ponieważ to wspomnienie dzieciństwa. Babcia piekłam nam takie bułeczki, a my byliśmy zachwyceni. Dzisiaj ja upiekłam je mojemu małemu i mówił, że są 'pyszniuteńkie'.
Więc jeśli została Wam bułka ze śniadania, odrobina mleka i masła, to wypróbujcie, bo są naprawdę smaczne.
Proporcji nie podaję, bo robi się to na oko, nie lubię takich przepisów, ale tu naprawdę ciężko ustalić.
składniki:
bułki – ile kto chce, mogą być lekko czerstwe
mleko – średnia miseczka
esencja waniliowa, albo cukier waniliowy – odrobina do smaku
masło – nawet sporo, trzeba dać najpierw trochę więcej, a potem dodawać w miarę smażenia
cukier – do posypania bułeczek, niekonieczny
miód, syrop klonowy – opcjonalnie
wykonanie:
Do mleka dodajemy esencję waniliową.
Bułki kroimy na plastry, grubości ok. 1 cm, następnie po jednej moczymy w mleku (tylko delikatnie, żeby bułka się nie rozpaćkała), lekko odciskamy nadmiar mleka.
Na patelni rozpuszczamy na początek ok. 1 dużej łyżki masła.
Namoczone bułeczki wrzucamy na masło, po chwilce przerzucamy na drugą stronę, żeby całe masło nie nasiąknęło z jednej strony. Podpiekamy z obu stron, na złoty kolor.
Po podpieczeniu należy bułki odsączyć na papierowym ręczniku.
Podawać posypane odrobiną cukru.
Przyjęło się także z miodem, albo syropem klonowym.
Polecam :)
Smacznego!!!
Do wydruku
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
9 komentarzy:
uwielbiam takie bułeczki. ile prostych rzeczy jest naprawdę pysznych.. :]
ojjjjjjjjj przypomniałaś mi dzieciństwo, hihihi kiedy to było :) uwielbiam te bułeczki. :* i koniecznie wpadnę do Was następnym razem jak będziesz je serwować!
powiem tak - dwa ciasta nie zaszkodzą, a goście (jeśli będą ) to już w ogóle będą zachwyceni. :)
Jedno z moich ulubionych dań :D:D nawet jeśli dobrze pamiętam kiedyś z Agatą je sobie zrobiłyśmy :D Jak tylko szwagier dostarczy mi partię nowych kolczyków to się wbijam do Ciebie na takie bułeczki :P:P:P
To są tosty francuskie :) Ja także bardzo je lubię :)
A ja jeszcze takich buleczek nie jadlam :( Szkoda, bo wygladaja pysznie :) Moim smakiem z dziecinstwa jest raczej chleb moczony w wodzie lub jajku i smazony na patelni :))
Aha, czekam na Twoj chlebek :))
cukrowa wróżko - zgadzam się z Tobą, te proste są czasami najlepsze :) a co do ciasta masz rację, nigdy za dużo
agata, satyrja Wy nie szukajcie powodów tylko wpadajcie, jakaś stara bułka do pieczenia zawsze się znajdzie ;)
rain,drop - no to nie miałam pojęcia, że od lat stołujemy się po francusku :) super
majko - co do chleba w jajku, to piecze się go u mojego mężą i nazywają go chlebojaja hhihihhih, ale spróbuj na słodko też jest świetne :)
a co do chleba,, to zrobiłam zakwas i piekę :) lada moment wstawie moje chlebki :)
ojj jak śliczne rumiane. Wyobrazam sobie ten smak.. mniam
Prześlij komentarz