Dzisiejszy nawał serduszek powala,
rano nie mogłam nawet kupić sobie zwykłego kołoczka, wszystkie
przyozdobione jakimiś lukrowanymi sercami i innymi cudami, na
szczęście o bułkach szalony cukiernik zapomniał i były takie jak
zwykle.
Dlatego u nas wypieków typowo
walentynkowych nie było, zrobiliśmy sobie pyszny deser, oczywiście
z bitą śmietaną, bo to ulubiony deser młodego.
Was będę kusić pysznymi bułeczkami
drożdżowymi, bo dla moich chłopaków nie ma nic lepszego.
Przepis znalazłam na blogu smakuje
mi, jest to tradycyjny przepis, naprawdę godny polecenia.
Podaję z moimi małymi zmianami.
Jeszcze mała prywata :) Jeśli
mieszkacie na śląsku lub będziecie przejazdem gorąco zapraszam
Was na nowo otwarty basen w moim mieście aquadrom.
Byliśmy wczoraj po raz pierwszy i na pewno nie ostatni. Młody
zachwycony, ten duży z uznaniem skinął głową, po wypróbowaniu
wszystkich zjeżdżalni, także ogólnie bardzo na plus.
Bułeczki drożdżowe
składniki:
- 650g mąki pszennej
- 1i1/2 szklanki mleka
- 5 żółtek
- 70g świeżych drożdży
- 100g masła
- 1 łyżka + 15 łyżeczek cukru
- 1 łyżka cukru waniliowego
- skórka z jednej cytryny
- szczypta soli
- białko do smarowania bułeczek
wykonanie:
Mleko lekko podgrzać dodać do niego
pokruszone drożdże, 1 łyżkę cukru i odrobinę mąki, wymieszać
i odstawić na około 10 minut, aż drożdże 'ruszą'.
Żółtka lekko ubić z cukrem i cukrem
waniliowym, dodać skórkę cytrynową. Masło roztopić.
Do dużej miski przesiać mąkę razem
z solą. Następnie dodać rozczyn drożdżowy i masę jajeczną.
Wyrabiać ciasto, dodają po trochę masła. Ciasto wyrabiać 10
minut, a następnie włożyć do miski, przykryć ściereczką i
odstawić w ciepłe miejsce, wolne od przeciągów (ja zamykam je w
lekko nagrzanym, ale wyłączonym piekarniku) na około 30 minut.
Po tym czasie ciasto powinno podwoić
swoją objętość.
Formę wyłożyć papierem do
pieczenia.
Lepić małe bułeczki, układać na
blaszce w odstępach około 3 cm, następnie przykryć ściereczką i
zostawić do ponownego wyrośnięcia na około 10-15 minut. Następnie
posmarować białkiem i ewentualnie posypać cukrem.
Piekarnik nagrzać do temperatury
180'C. Bułeczki piec przez 20 minut, aż będą rumiane.
Smacznego!!
drożdżowe bułeczki plus szklanka zimnego mleka:) kochaaam<3
OdpowiedzUsuńWspaniałe bułeczki :) takie lubię!
OdpowiedzUsuńmmmm ale smakowite!!! porywam na śniadanko drugie taką jedną :)
OdpowiedzUsuńOj, lubie takie lekko slodkie buleczki na sniadanie!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te bułeczki:-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam drożdżowe bułeczki domowego wypieku
OdpowiedzUsuńo mamusiu.. porywam jedną na drugie śniadanie! Pyszniutkie!:)
OdpowiedzUsuńcudne! bardzo lubię takie bułeczki! najlepsze z dżemem, na śniadanie i do kawki! Pozdrawiam, Asia
OdpowiedzUsuńNie ma to jak bułeczki drożdżowe....pychotka...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńDzisiaj sobota - idealne do powolnego sniadanka :)
OdpowiedzUsuńDomowe bułeczki idealne na śniadanie!
OdpowiedzUsuńPysznie Ci się upiekły.
Mogę jedną na drugie?
Napakuję w nią łososia i awokado.
Bardzo apetycznie wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno pyszne. Do zakładki z przepisami wkłądam. I kapustę zasmażaną również... bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Magdo! Przepis wspaniały! Uwielbiam Twojego bloga, jest mi ostatnio nieustającą inspiracją gdy stoję przy garach, patelniach,wokach i foremkach. Bardzo dziękuję Ja i reszta mojej wszystko żernej familii!!!
OdpowiedzUsuńMagdo! Przepis wspaniały! Uwielbiam Twojego bloga, jest mi ostatnio nieustającą inspiracją gdy stoję przy garach, patelniach,wokach i foremkach. Bardzo dziękuję Ja i reszta mojej wszystko żernej familii!!!
OdpowiedzUsuń