Bardzo mi brakuje częstszego
blogowania, tak samo jak brakuje mi czasu. Jednak koniec remontu
zbliża się wielkimi krokami, wszystko zaczyna nabierać kształtu i
koloru, już niedługo moje życie wróci do normy, mam taką
nadzieję.
Tymczasem obiadem nie raz ratuje nas
Mama, ostatnio zajadaliśmy się je bigosem. Uwielbiam go i dziwię
się, że jeszcze go nie opisałam na blogu, może dlatego, że
osobiście nigdy go nie robiłam, za to zawsze zjadam z dokładką.
Wykorzystując tą pyszną okazję,
przedstawiam Wam przepis na bigos mojej Mamy.
Ciężko było z tym przepisem, bo
oczywiście moja Mama wszystko robi „na oko” i tak jej najlepiej
wychodzi, ale pomęczyłam ją trochę i udało nam się ustalić
jako takie proporcje.
Więc róbcie i zajadajcie się. Na
zdrowie.
składniki:
- 1kg kapusty kiszonej, poszatkowanej
- ½ główki średniej białej kapusty, poszatkowanej
- 100-150g boczku wędzonego
- ok 250g kiełbasy dobrej jakości, pokrojonej w półplasterki
- ok 500g mięsa
- 1 cebula, posiekana
- ½ słoika przecieru pomidorowego
- sól
- świeżo mielony czarny pieprz
- 1 łyżeczka czerwonej papryki
- kilka kulek ziela angielskiego i jałowca
- suszonej grzyby (wcześniej namoczone) opcjonalnie
wykonanie:
Obie kapusty ugotować w osobnych
garnkach, do miękkości. Białą kapustę ugotować z boczkiem.
Gdy kapusty będą gotowe odstawić,
wyjąć boczek i pokroić w kosteczkę.
Tak przygotowany boczek podsmażyć na
patelni z cebulą i kiełbasą.
W dużym garnku lub misce połączyć
obie kapusty.
Mięso pokroić na kawałki i usmażyć
na patelni (można też wykorzystać mięso, które pozostało nam z
innego obiadu, wtedy wystarczy tylko obsmażyć mięso). Gotowe mięso
razem z powstałym sosem dodać do kapusty, tak samo postąpić z
cebulą i kiełbasą.
Całość wymieszać, a następnie
doprawić papryką, solą i pieprzem i dorzucić ziele i jałowiec,
dodać także przecier pomidorowy, wszystko dokładnie wymieszać.
Wszystko razem pogotować na małym
ogniu, aż wszystkie smaki się przegryzą.
Pamiętajcie, że najlepszy bigos to
ten odgrzewany.
Smacznego!!
Dziękuję za pyszny przeps na bigos.
OdpowiedzUsuńCzęsto tu bywam i podglądam Twoje przepisy, na bigos na pewno wypróbuję.
mamine potrawy sa niezastapione :)
OdpowiedzUsuńHaha, tak to chyba jest z tymi Mamami - "no jak robię, normalnie, ile? na oko przecież: :))
OdpowiedzUsuńBigos mojej mamy jest chyba taki sam - choć nie wiem jak z proporcjami :). Uwielbiam.
Powodzenia w remontowych bojach - niech tylko spokój Cię nie opuszcza :)
oj taki bigos to ja lubię!!! niestety muszę poczekać nim zrobię i pożrę :(
OdpowiedzUsuńA u mnie najlepszy bigos robi babcia:) I oczywiście "na oko":)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj bigos jadamm zimą i jesienią, ale już tak się stęskniłam za jego smakiem, że zjadłabym wielką porcję właśnie teraz :)
OdpowiedzUsuńBigos od Mamy jest zawsze najlepszy:)
OdpowiedzUsuńbigos mamy albo babci zawsze jest najlepszy ;) po remoncie wrócisz do blogowania, jeszcze tylko trochę!
OdpowiedzUsuńPycha, maminy bigos :)
OdpowiedzUsuńRemont... Coś na ten temat wiem :) Remontowałam całe mieszkanie, dzisiaj przychodzą zapiąć wszystko na ostatni guzik i będę miała go już za sobą, w końcu! Bigosu sama nigdy nie robiłam, zawsze robi go mama :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak mamine przepisy:) Bigosik wygląda pysznie!:)
OdpowiedzUsuńMniam, robię bigos na 3 dni przed imprezą - przegryziony jest wtedy i super smakuje na maksa :)
OdpowiedzUsuńO rany, bigos, całe wieki go nie jadłam!
OdpowiedzUsuńJak przepis mamy, to na pewno najlepszy :)
Dawno nie jadłam bigosu.
OdpowiedzUsuńAle ten Twojej Mamy to bym spróbowała z przyjemnością.
Nas też podczas remontu ratowała mama. Bigosu chyba nie było :) Powodzenia i pozdrawiam już poremontowo.
OdpowiedzUsuńdawno nie jadłam bigosu, lubię taki z dużą ilością suszonych grzybków :)
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłam ale może zrobie, przypomniałaś mi i smaku narobiłaś....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńJako że lubię do Ciebie zaglądać Twój blog znalazł się na liście moich 15 wytypowanych blogów do nagrody Versatile Blogger Award. Po szczegóły zapraszam do siebie:http://wloswzupie.blogspot.com/2012/08/versatile-blogger-award.html
OdpowiedzUsuńnominuję cię do zabawy Versatile Blogger Award:D
OdpowiedzUsuńWyglada..mmm;) pewnie tak samo smakuje! ach.. aż zateskniłam za mamą! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWygląda.. mmmniam!! Pewnie tak samo smakuje. Oj..aż zatęskniłam za mamą! i Jej bigosem! ;) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCoś o tym wiem, nie ma jak bigos u mamy!
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Nie ma nic lepszego, niż stare, sprawdzone przepisy naszych mam:)
OdpowiedzUsuńJa także uwielbiam bigos według przepisu mojej mamy :)
OdpowiedzUsuńhttp://bezlikrozkoszy.blogspot.com/
mniammm, narobilas mi smaku:)
OdpowiedzUsuńNie ma jak u mamy!
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl