Ostatnio dopadł mnie całkowity brak
czasu i nie wiem czy to słaba organizacja, czy nadmiar obowiązków,
albo co najbardziej możliwe, mój młody to bezlitosny pożeracz
czasu i sił :)
Więc nie będę się tłumaczyć z
długich przerw na blogu, bo szczerze to nie mam czasu prawie na nic,
ostatnio po ciężkiej nocy postanowiłam, że w ciągu dnia zrobię
sobie chociaż króciutką drzemkę i skończyło się to na tym, że
czas na drzemkę wygospodarowałam o 20:00 ;)
Czas pędzi jak szalony, dni się
skróciły drastycznie, a jesienne wieczory wymagają specjalnej
oprawy. Dlatego dzisiaj zapraszam Was na pyszny sernik stracciatella
puszysty, aksamitny z małymi kawałkami czekolady. Robi się go
bardzo prosto, prawie wcale nie opada i jest bardzo, bardzo smaczny.