Przez ostatnie dni nie było czasu na
gotowanie nowości, eksperymentowanie, czy nawet wiosenne szaleństwo
w kuchni. Moje dziecko się pochorowało i to konkretnie, bo miało
zapalenie płuc, więc dobra mama przez te parę ostatnich dni
gotowała głównie, to co jej syneczek lubi najbardziej.
Przynajmniej w ten sposób próbowałam
mu osłodzić to, że przez 10 dni nie wychodził z domu, ale to już
za nami, dzisiaj kontrolna wizyta u lekarza, już wszystko gra, tylko
z przedszkolem się jeszcze wstrzymujemy.
Jednak wracając do jedzenia, zapraszam
Was po prostu na zapiekankę. Jednak gdyby to była zwykła
ziemniaczana zapiekanka, to bym się tak nie chwaliła. W tej
znajdziecie także kapustę kiszoną i mięso, a wszystko połączone
i dosmaczone tak dobrze, że już chce nam się powtórki.
Proste, tanie i szybkie, to moja
dzisiejsza propozycja na obiad.
Przepis znalazłam tutaj,
a podaję z moimi zmianami.