Na
tą straszną okazję postanowiłam zrobić, straszny tort . Wyszedł
nam fioletowo-brązowy okaz, który może nie jest straszny, ale za
to bardzo pyszny.
Razem
z synkiem nazwaliśmy go 'Książe nocy' i co Wy na to.
Podstawą
dobrego tortu jest idealny biszkopt, ten nam się z pewnością uda
jeśli skorzystamy z przepisu na biszkopt z bloga Moje
Wypieki. Biszkopt nosi nazwę rzucany, bo po upieczeniu
trzeba upuścić go na ziemię, co niezmiernie spodobało się mojemu
dziecku.
Jeśli
mamy już biszkopt, wystarczy zrobić pyszny krem i mamy tort gotowy,
no może nie zupełnie, pozostała jeszcze dekoracja, czyli nie mój
konik :)
Ze
względu na to, że tort jest robiony specjalnie na Halloween,
pobawiliśmy się barwnikami spożywczymi, jednak pamiętajcie, że
nie jest to konieczne, bez barwników wyjdzie tak samo pysznie.
Przyznaję,
że tort jest straszny, albo inaczej mówiąc strasznie dobry, a ja
się boję, że zjem za dużo.
Ilości
podane wystarczą na upieczenie dosyć wysokiego biszkoptu w formie o
średnicy około 20cm, lub niższy w formie o średnicy 26cm.
Do
ciasta nie dodaje się proszku do pieczenia.
Biszkopt
rzucany
składniki:
- 5 jajek
- ¾ szklanki cukru
- ¾ szklanki mąki pszennej
- ¼ szklanki mąki ziemniaczanej
wykonanie:
Biała
oddzielić od żółtek, białka ubić na sztywną pianę. Pod koniec
ubijania stopniowo dodawać cukier, nadal ubijając. Dodawać kolejno
żółtka, cały czas miksując.
Mąki
wymieszać i przesiać przez sitko, a następnie delikatnie wmieszać
do ciasta, najlepiej na najniższych obrotach miksera.
Przygotować
tortownicę wykładając jej spód papierem do pieczenia, boków
formy niczym nie smarować.
Wylać
ciasto. Piec w piekarniku rozgrzanym do temperatury 160-170'C przez
około 30-40 minut, do tzw. suchego patyczka.
Gorące
ciasto wyjąć z piekarnika i z wysokości około 60cm opuścić je
(w formie) na podłogę. Odstawić do uchylonego piekarnika do
ostygnięcia. Całkowicie wystudzić i przekroić na 3-4 blaty.
Boki
biszkoptu oddzielić nożem od formy dopiero jak biszkopt będzie
całkowicie wystudzony.
Tym
czasem należy zrobić krem do tortów.
Krem
do tortu budyniowo - ananasowy.
składniki:
- 2 budynie śmietankowe
- 4 łyżki cukru
- 500ml mleka
- 250ml soku ananasowego
- 200g masła
- 2 łyżki cukru pudru
- 1 puszka ananasa
wykonanie:
Budynie
ugotować wg instrukcji na opakowaniu, z tym że wykorzystać należy
500ml mleka i 250 ml soku z ananasa. Budyń musi być gęsty,
dlatego najlepiej zrobić go w garnku o grubym dnie i cały czas
mieszając, czekać, aż zgęstnieje. Odstawić do całkowitego
ostygnięcia.
Gdy
budyń już całkowicie ostygnie dodać masło w temperaturze
pokojowej i 2 łyżki cukru pudru i dokładnie zmiksować, na koniec
dodać pokrojony w drobne kawałki ananasa i dokładnie wymieszać.
Teraz
przekrojone blaty biszkoptu należy przesmarować kremem, a górę
udekorować wg upodobań i tyle, gotowe.
dodatkowo:
- kakao
- cukier puder
- dekoracje wg uznania
mnie chyba najbardziej przeraża ta leżąca czarownica... nie lubię takich rzeczy :D wspaniały tort
OdpowiedzUsuńBrzmi i wyląda super! :P
OdpowiedzUsuńA ja na to: mniam! Śliczny ten Książę :)
OdpowiedzUsuńPięęęękny ten Twój straszny tort! :D
OdpowiedzUsuńTort musi być strasznie dobry ;)
OdpowiedzUsuńA dynia świetna Wam wyszła :)
Piękny!
OdpowiedzUsuńWygląda naprawdę strasznie.... :D
OdpowiedzUsuńStrasznie apetyczny :))
OdpowiedzUsuńStrasznie fajny ;-DD
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Strasznie kusi!
OdpowiedzUsuńMoże i straszny ale wygląda smakowicie...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńtorcik bardzo pysznie sie zapowiada:)
OdpowiedzUsuń